środa, 17 lutego 2010

Dwa słowa.

Wczoraj Lidka udzieliła mi nauk na temat używania szablonów, więc być może już niedługo będzie tu ładniej. Niedługo, to jest dokładnie kiedy uda mi się rozpakować rzeczony szablon.
Tym czasem grzeję się przy zielonej herbacie z pigwą, żołądek skręca mi się z głodu, a mamm torturuje mnie zapachem naleśników. Dobrze poczekam.

4 komentarze:

Lidka pisze...

Z pigwą.
A ja nie mogę jeść. Jestem głodna, ale nie mam na nic ochoty. Nawet gotować mi się nie chce.
Jest dupiato :(

Lidka pisze...

A w ogóle.
Pulpit nawigacyjny -> ustawienia -> formatowanie -> strefa czasowa (GMT+1),
bo Twój blog zarzuca mi, że dodaję komentarze o jakichś pogańskich godzinach :D

amarantka pisze...

naleśniki, mniam :)
a czekanie się często gęsto opłaca :)

amarantka pisze...

zielono mi tu u Ciebie:)

dodałam coś na Twoje życzenie u siebie, na dole strony...

Prześlij komentarz