poniedziałek, 1 lutego 2010

Na odpoczynek, sałatka.

Jak już pisałam przez ostatni tydzień jadłam, kompulsywne nad wyraz. Później była studniówka, bardzo miła ogólnie :) (a katering ten sam, co w łaskim LO). Dzisiaj, żeby odpocząć od słodkości, mięsiwa i innych tego typu dobrodziejstw zapodałam sobie sałatkę. Chodziła mi ona od dawna po głowie i w końcu się udało. Jedynym problemem okazały się plastikowe pomidory, ale trudno.

Sałatka na odpoczynek.* *(ja nie wymyślam takich ładnych nazw jak Lidka :)
"Chleb Na Łące, Danie Niegorące!" ****

Składniki dla jednej małej Weroniki: **
* ćwierć pomidora, lepiej nieplastikowego
* ćwierć papryki
* ćwierć małej cebulki
* dwa listki sałaty lodowej, albo innej
* mała garstka kiełków rzodkiewki
* 5 plasterków boczku niewędzonego, bo nie bekonu :P
* pół łyżeczki musztardy
* szczyptę soli
* szczyptę cukru
* szczyptę słodkiej papryki w proszku
* szczyptę pieprzu
* szczyptę ziół prowansalskich, chociaż najlepsza byłaby świeża bazylia, ale w tym roku uprawa się nie powiodła :(
* łyżeczka soku z cytryny
***

Po kolei. Myjemy sałatę i osuszamy ją w suszarce, ściereczce, ręczniku papierowym ,czy w czym, kto lubi. Wszystkie warzywa kroimy, sałatę rwiemy i wrzucamy to do michy. Czas na dressing, tak, tak nie ma jak modne słowo. Czyli dokładnie mieszamy sok cytrynowy,musztardę i przyprawy. Teraz czas na boczuś. Boczuś kroimy na takie małe plasterki, bo kostka raczej średnio się tu sprawdzi. Pokrojonego delikwenta wrzucamy na rozgrzaną, suchą patelnię i smażymy aż zrobi się śliczny, brązowiutki i chrupiący. Kiedy boczek jest gotowy wylewamy na warzywa dressing, tłuszczyk z patelni i wrzucamy chrupiące mięsko. Teraz wystarczy wszystko przemieszać i wszamać ze świeżutkim chlebkiem jako pełnowartościowy (to słowo też takie ładne) posiłek.

No to chrup.

Chciałam przy tej okazji dodać, że w końcu mogę publikować zdjęcia :)



* ja nie wymyślam takich ładnych nazw jak Lidka :)
** o tu się udało :P
*** dużo tych składników wyszło
**** czyli już ładna nazwa

2 komentarze:

Lidka pisze...

Niby mała, a tyle jesz; uważaj, bo przestaniesz być mała.
A ja Ci wymyślę parę nazw!
Warzywne i Pożywne.
Kolorowa Sałatka Weronikowa.
Chleb Na Łące, Danie Niegorące!

Proszę się pochwalić wyglądaniem :)

amarantka pisze...

Sałatka na odpoczynek brzmi bardzo dobrze.
Choć przedmówczyni moja rzeczywiście talentem zabłysnęła :)
W każdym bądź razie. Dobra sałatka nigdy nie jest zła, a o odpowiednią ilość witamin zwłaszcza zimą, zwłaszcza po tańcach, hulankach, trzeba dbać :)

Prześlij komentarz