sobota, 23 stycznia 2010

Czas na dziadków.

Tak wiem, że miałam to napisać wczoraj, ale jakoś tak nie udało się.

Dziadek Kazik
Zawsze śmieję się, że dziadek Kazik był góralem z nizin. W swoim gospodarstwie miał stadko owiec i cudownego owczarka podhalańskiego. Owczarek, a w sumie Miśka była wzorem łagodności i inteligencji, pamiętam, że jeśli włożyłam jej palec do paszczy to nie było szans żeby ją zamknęła. Poza tym dziadek miał fantastyczny sad pełen starych, powyginanych jabłoni - papierówek. Dziadek jest chyba najspokojniejszym człowiekiem jakiego znam, nigdy nie widziałam żeby krzyczał, bo był zły. A i dziadek to najwyższy staruszek jakiego znam, nadal przerasta mojego tatę i mojego brata i w ogóle wszystkich :)

Dzidek Stasiek
Ojjj dziadek Stasiek to zupełnie inny rodzaj człowieka. On od zawsze lubuje się w cwaniactwie i szpanerstwie, chyba inaczej nie umiem tego nazwać. Dziadek jest fanem imprezek z wódeczką, po których zawsze psuje mu się fryzura. On nie umie mówić, powiedziałabym, że zawsze krzyczy, więc przebywanie z nim dłużej bywa bardzo męczące dla uszu. Dziadek uwielbia być w centrum zainteresowania i znać się na wszystkim, we wszystkim mieć udział. Muszę sie przyznać jeszcze do jednego. Dziadek nie ma pół kciuka... od małego intryguje mnie jak to jest. Dzisiaj wraca z sanatorium, ciekawe jak sie tam balowało.

2 komentarze:

Ruda Wiewióra pisze...

czy Babcia Zosia jest żoną Dziadka Stasia? :D

moi Dziadkowie (tzn. Babcia i Dziadek mieli tak samo na imię dlatego pytam :))

Lidka pisze...

Mi do Stasia pasuje Zdzisia.

Prześlij komentarz