poniedziałek, 6 września 2010

Pomidory, pomidory, pomidory



W tym roku warzywa nie zachęcają do siebie ceną. W zasadzie zastanawiam się czy było coś takiego jak sezon na pomidory, sezon na paprykę, sezon na śliwki, podczas, którego frukta kosztują grosze i można ich używać w nieograniczonej wręcz ilości, na wszystkie sposoby. Tak czy inaczej w tamtym tygodniu szalałam z pomidorami. Nie ma jak zmasakrować 15kg pomidorów, a ich soki i delikatny, przemielony miąższ zamknąć w słoikach, to prawie jak lato w słoiku. Zimą otwiera się taki słoik, dolewa jego zawartość na patelnię pełną plastikowych warzyw i znów wszystko nabiera smaku.

Tak czy inaczej polecam, domowy przecier z pomidorów. Pyszne i takie proste.

Po przemieleniu pomidorów (bez skórki i ziarenek) gotujemy je ok 1,5h, następnie wlewamy do słoiczków i w słoikach gotujemy jeszcze jakieś 20minut.

8 komentarze:

Wiśniowa pisze...

Ostatnio miałam okazję spróbować takiego przecieru samoróbki...pycha...ja niestety nie mam gdzie przechowywać przetworów, więc nie robię :(

Arvén pisze...

Ja zostałam ostatnio obdarzona 10kg pomidorów - trzeba uważniej wyrażać się w swoich życzeniach ;) Też przerabiałam na przecier - nie ma to jak sięgnąć na własną półkę po własny słoik...

Arvén pisze...

obdarzona...chyba pora spać po pobudce tuż po szóstej ;) Obdarowana raczej...

Wiśniowa pisze...

To wafelek z karmelem, karmelem który pod wpływem ciepła się roztapia...pyyycha :)

Karmel-itka pisze...

widzę, że produkcja pełną parą! u mnie także. nie dośc, że na działce mam ich mnóstwo, to rodzice obdarowali mnie hojnie polnymi pomidorami. i co ja z nimi zrobię? chyba przecier...

dorota20w pisze...

uwielbiam domowe przeciery

asieja pisze...

ach, pomidorowe przetwórstwo w takim pięknym kolorze:-)

Ania Włodarczyk vel Truskawka pisze...

Ale fabryka:)

Prześlij komentarz